Klasy IV na lekcjach przyrody
Kształt tej lekcji był planowany od… września. To pogoda decyduje, czy temat „Poznajemy las” odbywa się w terenie, czy w sali lekcyjnej.
Po prawie siedmiu miesiącach spędzonych przed ekranami komputera żywe pomoce naukowe, które rosną wokół szkoły okazały się o wiele bardziej atrakcyjne niż funkcja „udostępnij ekran” na Teamsie.
Nieoczekiwanie też zwykła lekcja terenowa przekształciła się w zajęcia reintegracyjne. Wszystkim tego brakowało! Kontaktów, uśmiechu, słońca – po prostu normalnej lekcji. Na początku padło ważne pytanie- „proszę pani! Ale JAK my mamy pisać??!!”. Padła odpowiedź- „normalnie, jak w terenie”. -TO znaczy jak?- Wykorzystując wszystkie powierzchnie poziome. W sekundzie stało się jasne, że będzie wesoło i trzeba to udokumentować zdjęciami. Zapiski i szkice powstawały więc na: kolanach, ławce, koszu, płocie, kostce czyli tzw. zoli, stojąco czyli na tzw. bociana, na plecach kumpla czyli na tzw. puklu.
Podróże ( czy małe, czy duże) kształcą i pytanie o to, jak zrobić notatkę już chyba nie padnie. Ale na pewno będzie fajnie. Bo w fajnym towarzystwie zawsze jest fajnie!
Ewa Koźlik-Gawliczek, nauczycielka przyrody